Poprawiłem swój rekord życiowy na 2:00.365 (mój boczny numer to 7), przybliżyłem się do Wojtka ale jego rekordu nie pobiłem. Skończyłem na 6 miejscu, za jakimś (nie widziałem go zupełnie) Focusem, 3x Clio Sport Cup i Civicem z klatką (co one robiły w klasie City, nie wiem). Ogólnie impreza wyszła moim zdaniem słabo, najpierw okazało się, że zniknąłem z systemu i straciłem pół godziny na wyjaśnianie co i jak, przez co spóźniłem się na pierwszą sesję pomiarową. Tłok niesamowity, na imprezie tłum, do tego autoprezenty tłum. Sesje były poszatkowane wydarzeniami, co chwilę ktoś lądował w kamyczkach i trzeba było go lawetą wyciągać, albo tylko w trawie i wracając zasypywał tor ziemią, ktoś połamał i zgubił front lip i tak dalej. Mustang się zapalił w czasie jazdy. Jako że złej baletnicy to i rąbek u spódnicy przeszkadza to mnie jeździło się źle. Jeżeli ktoś miał wątpliwości to R888 starte do poziomu slick niestety nie trzymają dobrze. O ile jak były w dobrym stanie było czuć, jak "wgryzają" się w asfalt, o tyle "łyse" nie trzymają zupełnie, na ostatnich sesjach czasy miałem 3-4 sek gorsze niż zwykle i walczyłem o to, żeby nie wylecieć. Na nowy sezon nowy komplet mnie nie ominie. Do tego zeszło znów zeszło ok. 0,5 litra oleju, martwi mnie kopcenie na biało podczas postoju. No i patent z "kolankiem" z ZTR nie sprawdził się zupełnie, znów zaświecił mi się P0141, wymiana sondy (obecna jest całkiem czarna) mnie nie ominie.
Z r888 nie powinno być tak źle, dla mnie zdarta na slick to była połowa jej życia, docięcie i jazda dalej, cała opona jest przecież zrobiona jednego rodzaju gumy na karkasie, ew. czynniki zew. jak wiek lub prędzej przegrzania po drodze jakie miała.
BTW Te szybsze cliówki chyba nie miały jednak klatek? Słyszałem, że tylko cif i jak miał tylko klatkę to go spowalniała jako dodatkowa masa jednak chyba nigdy to nie idzie w parze z innymi modami w stronę motorsportu.
Sama nazwa tej klasy jako "city" jest nietrafiona, najpewniej autor miał na myśli "street" bo mało które z aut startujących to samochody miejskie a już na pewno nie mr2 czy gt86, za to clio jak najbardziej, zresztą wymiatają
Cilówki są mniej więcej seryjne, jeśli nie liczyć np. hydraulicznego ręcznego, kubełków itp. Czy Civica klatka spowalniała nie wiem, mnie też "pałąk" spowalnia. Myślę, że klasa City jest jak najbardziej trafiona, bo w niej startują samochody "seryjne, słabe". Granicę pomiędzy klasami gdzieś trzeba wyznaczyć, zawsze ktoś będzie poszkodowany. Żeby nie było wątpliwości, nie mam pretensji że nie byłem pierwszy, to naprawdę nie była moja najbardziej udana edycja, a Cliówki są po prostu szybsze i tyle w temacie.
Nikt w okolicy nie chciał mi R888 naciąć.
Dzięki. Na szczęście 2:00 nie padło, więc mam po co w przyszłym roku jeździć
ja nie mówę że gzoom robi zakręty idealnie (wręcz mam nadzieję że można jeszcze lepiej) ale że moje przejazdy są do kitu i to że zrobiłem w sumie niezły czas pokazuje że są jeszcze sekundy do urwania