jaworjawor pisze:tinuviel a co było z nią nie tak?
- Sprzedawca zabronił robić zdjęcia osobie która sprawdzała w moim imieniu auto, mimo moich zapewnień że zdjęcia będą tylko ma mój użytek, tłumaczył że nie chce aby one wypłynęły gdzieś na fora (bo co? Po ukarzą faktyczny stan auta?)
- felgi mają powycierane ranty - do regeneracji
- opony do wymiany (tylna prawa ma uszkodzony rant)
- dziwne rzeczy działy się z tyłem, tego na zdjęciach nie widać, ale kratka ułamana, jakieś wgniecenia,
- wnętrze mocno zniszczone, fotele powycierane, nie zadbane.
- klocki przednie do wymiany
- auto miało nie brać oleju od przeglądu do przeglądu (co byłoby dziwne przy tym przebiegu i tym silnik), na bagnecie było tyle że to raczej nie możliwe oczywiście.
- rozpórka w komorze silnika pogięta
- dalej już nie sprawdzaliśmy bo Sprzedawca odpycha od kupna, dla mnie sprawił wrażenie "Weź Pan nie sprawdzaj, co mi jakiś ludzi z miernikami przysyłasz, nie oglądaj tylko kup, ładnie podziękuje i spadaj".
Ja bym auto mimo tego brał, bo mogę w nie doinwestować ale za buracką podstawę sprzedającego który perfidnie zrobił zdjęcia tak żeby nie było widać mankamentów (robisz zdjęcie fotela DOKŁADNIE do miejsce w którym wygląda ok). Rozumiem że w ogłoszeniach u Nas pisze się bajki i nie można tego brać na serio ale jak gość Ma taką postawę to kto wie co z tym autem się działo...